Marcin Bieńczuk rzuca pracę i decyduje przenieść się z żoną do jej rodzinnego domu, który odziedziczyli po śmierci teściów. Ma nadzieję, że w ten sposób uratuje swoje małżeństwo. Niestety
w starym, brzydkim gospodarstwie, zagubionym w lesie gdzieś między Bożą Wolą a Sumiennem, nic nie układa się po jego myśli. Początek pandemii COVID sprawia, że nie może znaleźć pracy
i wkrótce zaczyna popadać w depresję, potęgowaną faktem, że nagle życiowe role jego i żony się odwróciły. Gdy pewnego dnia nachodzi ich policja,
a opryskliwy komisarz próbuje wmówić Marcinowi związek z zabójstwem młodej dziewczyny, zaczyna się trudna gra,
w której niepewni swoich uczuć małżonkowie będą próbowali do końca chronić skrywane przed sobą tajemnice. Nie tylko te obecne, ale i te
z dalekiej przeszłości.
